środa, 27 sierpnia 2014

Gozo&Valletta

Cześć!
Dziś, zgodnie z zapowiedzą, wrzucam dalszą część fotek z moich wakacji; tym razem z wyspy Gozo i stolicy Malty - Valletty. 
Muszę przyznać, że mniejsze Gozo jest, w moim odczuciu, bardziej przyjazne niż Malta. Można tam bardzo szybko dopłynąć z Malty, podróż promem trwa około 20 minut. Na Gozo wypoczywa mniej turystów, na plażach nie ma takiego toku, chociaż w sklepach jest troszeczkę drożej. Łatwiej tam podróżuje się autobusami - nie są tak wypchane, jedyny ich minus jest taki, że jeżdżą one bardzo rzadko, zazwyczaj raz na godzinę, czasami co pół godziny. Na Gozo spaliśmy w bardzo miłym i przytulnym hotelu obok morza, małej plaży i deptaka przy którym można było dobrze zjeść :)
Jeśli chodzi o Vallettę to jest piękna. Ścisło zbudowane zabytkowe domy, kręte uliczki i koty na ulicach nadają jej niesamowity klimat. Jedyny minus tego miasta jest taki, że mieliśmy trudność ze znalezieniem sklepu spożywczego. Ciężko też było znaleźć coś dobrego i lokalnego do jedzenia, bo przeważały tam restauracje 'nastawione na turystę' - po 10 dniach miałam już dosyć frytek do każdego dania :) W ostateczności udało mi się zjeść pyszne spaghetti z owocami morza. Do Valletty przyjechaliśmy 'chwilę' po fieście', bo ulice były udekorowane, a chodniki zasypane konfetti. 
Oczywiście odwiedziliśmy również małe, ale śliczne Comino. Jest tam tylko plaża i kilka barów z napojami oraz przegryzkami, ale niebieska, wręcz zielona czysta woda, czyli Blue Lagoon jest niesamowita i żadne zdjęcie nie odda jej uroku. Zdjęcia z Comino możecie zobaczyć na moim Instagramie.

Zapraszam również na mój fanpage na Facebooku. Tymczasem pozdrawiam i zostawiam Was ze zdjęciami z wyjazdu:*
 
Prom z Malty na Gozo. okulary SIN-SAY sukienka SecondHand zielony kostium H&M
Azure Window. kapelusz HOUSE bluzka C&A różowy kostium SIN-SAY
bluzka SecondHand nerka SIN-SAY
a teraz Valletta...

piątek, 8 sierpnia 2014

Malta


Hej!
Niecały tydzień temu wróciłam z wakacji na Malcie i Gozo. Chciałabym dziś podzielić się z Wami fotkami z wyjazdu. Polecam Maltę każdemu! Owszem, w sezonie jest ona oblegana przez turystów, ale mino to warto pomęczyć się trochę w tłumie ludzi i zwiedzić ją latem. Żar lał się z nieba, ale dzięki temu złapałam piękną opaleniznę i mogłam pływać i cieplutkiej wodzie. Polecam także tamtejsze jedzenie, szczególnie świeże owoce morza, których u nas 'jak na lekarstwo', a tam można je zjeść pod wieloma postaciami. 
Dziś udostępniam zdjęcia z Malty, przede wszystkim z Bugibby, gdzie mieszkałam i okolic Valletty oraz maltańskich plaż. W następnym poście dodam fotki z dużo spokojniejszego i mniej turystycznego Gozo, na którym chyba podobało mi się bardziej. ;-)

Dużo zdjęć znajdziecie również na moim INSTAGRAMIE

Wszechobecne koty, to na Malcie norma. Bardzo ucieszyło mnie to, że koty są zadbane, a mieszkańcy dokarmiają je i szanują. 
 Widok na Bugibbę z hotelowego balkonu. 
 Zdjęcia zrobione podczas wycieczki łódką w Wiosce Popey'a.
 Zachód słońca...
Na Malcie, wszystkie łódki - nawet te najmniejsze, mają 'oczy'.
Miasto udekorowane na wieczorną fiestę.

spódnica ALLEGRO.PL bluzka NEW YORKER nerka SIN-SAY buty DEEZEE.PL